Dzień 108. Słomowanie
- autor
- 5 mar 2019
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 24 lip 2019
Pogoda: Deszcz, wiatr, rano +3 st.C
Dzisiaj akurat pada deszcz (w sumie, to leje), wieje strasznie, więc ani chęci, ani sensu pracować na budowie - nie ma. A roboty, jak zwykle jest sporo...
Skoro fizycznie nie da się pracować, to znaczy, że jest to idealny czas, by popracować zdalnie. Na przykład, by uzupełnić wpis na blogu...
Majster mówił, "a po co"? Inni, którzy już też po budowie, "że nie trzeba". Ale coś mi do ucha szeptało, że lepiej posłuchać speca z wytwórni betonu i dać na ławę kołderkę ze słomy. I co? Ja tam się nie znam, ale w nocy przymrozki do -5 dochodziły, więc chyba dobrze zrobiłem?
Za 3 wielkie bele słomy zapłaciłem 220 zł (z transportem), a dzięki temu spokojną głowę mam, że świeżo wylany beton nie popęka (halo, jest luty!), że ławy będą mocne, a jak już wiosna przyjdzie i rozsypię ją w ogrodzie, to użyźni glebę.




Comentarios