Dzień 114. Papowanie
- autor
- 11 mar 2019
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 24 lip 2019
Słońce, wiatr i zimno (od +5 st.C do 0 st.C)
Tyle się dzieje, że z wpisami znowu jestem do tyłu, a jednocześnie jestem tak zmęczony, że nawet mimo szczerych chęci nie chce mi się wszystkiego opisywać. Ale najwyższy czas to zmienić.
Na pierwszy ogień, mocno ekscytujące rozładowanie bloczków betonowych. I żeby było jasne: ekscytujące nie dlatego, że pierwszy raz widziałem ciężarówkę z palfingerem, tylko że pojawienie się bloczków oznacza dla mnie rozpoczęcie kolejnego etapu - etapu, który przybliży nas w końcu do upragnionego końca tzw. wyjścia z ziemi...




źródło: Nasza Swojska Chata
Po rozładowaniu 20 palet bloczków i odjechaniu ciężarówki (czytaj: zmasakrowaniu mi drogi), ruszyliśmy z majstrem do układania izolacji poziomej w celu odizolowania ściany fundamentowej od ław.

Comments