Dzień 213. Raport z budowy
- autor
- 18 cze 2019
- 1 minut(y) czytania
Wykonawca od jakiegoś czasu nie pojawia się na budowie, ale ja, kiedy tylko mogę, walczę. Opornie to idzie, bo samemu ciężko, a i ciało nienawykłe do tego typu pracy, ani ręce nie tak sprawne, jak fachowców - co to połowę życia spędzają na budowie. Ale jakoś posuwa się to powolutku do przodu...
Jak widać na poniższym zdjęciu, fundamenty nadal nie zasypane, ale to dlatego, że chciałem zrobić przed-ściankę w świetle podjazdu do garażu. Dzięki niej największy nacisk kół wjeżdżającego do środka auta przeniesie się z styropianu na dużo wytrzymalsze na nacisk bloczki betonowe (chodzi o to, że w tym miejscu kończy się skos podjazdu, a zaczyna pozioma podłoga garażu).

Comments