Jedno zdjęcie, a tak różne reakcje
- autor
- 30 cze 2018
- 1 minut(y) czytania
Choć prawdopodobnie każdy z nas do niedawna cieszył się, z dużej ilości ciepła i słońca, to mało kto zdaje sobie sprawę z aspektów, które powinny od dawna nas wszystkich martwić.
Susza!
Zasiane po sąsiedzku zboża praktycznie nie rosną. Zasadzone pod koniec zeszłego roku drzewka (był o tym post), usychają. A kopiąc dołki w glebie, mam wrażenie, że pracuję w piaskownicy... Wrażenie potęguje fakt, że połowę zawartości szpadla unosi wiatr, jak na złość najczęściej wiejący w moją stronę...
Na koniec przyznam się jeszcze do jednego - ten post miał mieć zupełnie inny oddźwięk. Chwaląc się przed rodziną pierwszymi własnymi owocami, zauważyłem, że zwracano większą uwagę na zeschnięte liście, niż na obiekty mojej dumy.
Stąd też pomysł na zmodyfikowanie wpisu i... zmobilizowanie mnie do uruchomienia wreszcie dostępu do wody. Kiedy się uda, zobaczymy. Póki co, pozostaje mi przywożenie wody w 1,5 litrowych butelkach...

Comments