Jesteśmy po spotkaniu z przedstawicielem handlowym drugiej firmy produkującej domy. Rozmowa, po której obiecywaliśmy sobie bardzo dużo, okazała się marnowaniem naszego czasu. Nieelastyczne podejście do klienta, wymuszona grzeczność, nieodpowiadanie na zadane pytania - to główne zarzuty.
Firma - a co mi tam, napiszę że chodzi o Sendom, z którą byliśmy pewni, że będziemy współpracować (to ich projekt nam się tak spodobał), zraziła nas do siebie. Szkoda, bo renomę ma i wysokie standardy (oraz niestety ceny) też. Co teraz?
Mamy dwa wyjścia - pierwszy (już trwa), szukamy innej firmy, która wybuduje nam ten dom. Druga - szukamy innego projektu, innej firmy. Ale to, w ostateczności. Póki co, musimy odzyskać trochę pozytywnej energii, bo jakoś nam jej poziom opadł. Niestety...
Comments