Własna sosna
- autor
- 8 paź 2014
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 mar 2019
Jeszcze słówko odnośnie schowko-kotłownio-warsztatu. Jeszcze do końca nie jest to przemyślane - muszę sprawdzić, czy to realne, czy niezbyt drogie, itd... ale wpadłem na pomysł, żeby sosnę, która rośnie na działce (innej działce) ściąć i przeznaczyć na dechy. Pamiętam o sezonowaniu, że najprawdopodobniej będzie jej za mało, że mnóstwo zachodu z takim ścinaniem i przewożeniem, ale jaka za to frajda wiedząc, że warsztat powstanie nie tylko dzięki MOJEJ pracy, ale także dzięki MOJEMU drzewu! :D
Do tysiąca pozycji, które trzeba sprawdzić dopisuję więc: - jak bezpiecznie (i fragmentami) ściąć drzewo - gdzie i jak drogo tnie się takie klocki na deski - no i jakiej długości powinny być najlepiej (deski), zważając na problemy transportowe (waga - trzeba samemu załadować na przyczepkę, długość - będzie to przyczepka, a nie przyczepa, niewiele miejsca na wycinkę - i w dodatku wiele metrów od drogi)

Comments