top of page
  • Black Facebook Icon

Październik

  • Zdjęcie autora: autor
    autor
  • 10 paź 2023
  • 2 minut(y) czytania

No i skończyło się lato, mamy jesień i to nie tylko kalendarzową, ale także tą prawdziwą, za oknem. Jest zimno, pochmurnie, wilgotno i WIETRZNIE!


Nie wiem jak u Was, ale u nas prawdziwie WIEJE. Jak zapowiadają w prognozie pogody, że będzie wiać 120 km/h, to u nas na pewno tyle będzie wiać. A że od strony zachodu są uprawy rolne niemalże po horyzont, to oprócz często cudownych zachodów słońca, mamy też przyjemność przeżywania dziewiczego naporu wichury. W ten sposób w ciągu zaledwie kilku lat straciliśmy już tunel foliowy, trampolina nam fruwała, połamało nam słupy od płotu, a o takich drobiazgach, jak sterty śmieci, które zatrzymują się na naszych wiatrochronach, już nie wspominam nawet... Niestety do tego smutnego rankingu nieprzyjemności możemy dodać kolejne rzeczy, bo w ten weekend wiatr złamał nam słupek podtrzymujący winogrona i połamało nam część kukurydzy, co to miała osłaniać nas nomen omen, od wiatru. Strach się bać, bo to dopiero początek sezonu, a już są pierwsze straty.


Zrobiło się też rzeźko, żeby nie powiedzieć zimno, zwłaszcza w nocy, kiedy to temperatura spadła nam ostatnio do zaledwie 3 stopni Celsjusza. Brrr... to już prawie przymrozek, a warzywa wciąż na grządkach i same nie chcą się zebrać. Co prawda w dzień, zwłaszcza w promieniach słońca potrafi być nadal przyjemnie, to jednak nieubłaganie średnia spada - a ściana szczytowa domu jeszcze nie pomalowana do końca, mnóstwo rzeczy, które miałem KONIECZNIE wykonać w tym roku - nie zrobione, a prace w środku domu już wołają, że pora się za nie zabrać, bo idzie zima. Uff... Nie jest dobrze.


Nieubłaganie też robi się coraz szybciej ciemno, co boleśnie odczuwam, bo o ile jeszcze latem można było coś wieczorem (no dobra - późnym wieczorem) zrobić, to teraz już nie za bardzo, bo ciemno, bo zimno, bo niestety się nie chce...


Dodajmy do tego dużo wilgoci, czy to w postaci delikatnej mżawki, czy już bardziej dosadnego deszczu i już mamy kolejne ograniczenia, czy też może bliżej prawdy: wymówki, by się migać od roboty w ogrodzie. Słowem, przyzwyczaiłem się do wygody i dobrej pogody.


Ale, ale, nie ma co tylko narzekać, bo październik, to przecież nie listopad. Wciąż są jeszcze chwile, kiedy można delektować się promieniami słońca. Nadal można zaznać przyjemności skubania malin prosto z krzaka, wsłuchiwać się w klangor lecących nad głową gęsi, czy sejmikujących na polu obok - żurawi. Można też delektować oczy otaczającą zielenią - która wciąż jest zielona, kwitnącymi kwiatami - które jeszcze nie przekwitły, brzęczącymi bzykami - co to wciąż latają w poszukiwaniu nektaru. Można też, na przykład podczas wykonywania porządków przedzimowych w ogrodzie, znajdować kryjówki zwierząt - nory płazów szykujących się na zimę, ale też i złożone jaja ślimaków, co to na wiosnę znów będą chciały zapanować nad naszym warzywnikiem.



Październik, to miesiąc przygotowywania ogrodu do zimy. To czas przerzucania, przesiewania i rozrzucania kompostu na grządkach, czas siania i sadzenia niektórych warzyw oraz drzew i krzewów, czas na ściółkowanie roślin, na zimę. To czas na robienie ostatnich weków. Wreszcie to czas, by przygotować się mentalnie, że idzie zima...


Życzę Nam więc tego, byśmy wśród natłoku rzeczy-niezwykle-pilnych-do-zrobienia zdążyli być UWAŻNI, byśmy zdążyli zauważyć te wszystkie piękne chwile, które nam ten miesiąc oferuje. Na dzisiaj to wszystko, do zobaczenia za tydzień.


Ciao!


 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Bestia ze wschodu

Zgodnie z zapowiedziami, dopadła nas bestia ze wschodu, czyli inaczej mówiąc, siarczysty mróz od kilkunastu już dni trzyma nas wszystkich...

 
 
 
Zimowa apokalipsa

Patrząc na historię swoich wpisów, jeszcze w listopadzie prorokowałem, że tej zimy nie będzie zimy... I co? Były już dwie. Na przełomie...

 
 
 
Boże Narodzenie (cz.2)

Witajcie ponownie. Tydzień temu rozpisałem się na temat wierzeń i zwyczajów starożytnych ludów dotyczących przesilenia zimowego. Zapewne...

 
 
 

Comments


bottom of page